Czekanie
W nocy spać nie mogłam a rano zaspałam. Przyszłam na wymaz później... co z człowiekiem zrobi niepewność! Taka parodia... A ja i tak miałam szczeście. Nie musiałam stać w żadnej kolejce. Biedak w kombinezonie czekał na mnie, aż łaskawie dobiegnę zakręcona...A wynik testu miałam już po południu! Bogu dzięki negatywny!
Kto by pomyślał jak mało potrzeba aby się zmęczyć. Przespałam całe popołudnie.. i dalej chce mi się spać. Odzywają się przyjaciele.. pytają jak się mam i czy czegoś nie potrzebuję Czekanie na nie wiadomo co,to jednak przedziwny stan...ciekawe o co chodzi w tym zawieszeniu...
Komentarze
Prześlij komentarz