Mgła

 

Mgła i cisza przywitały mnie rano w drodze do pracy... pięknie! 

Tak! pięknie, bo mgła to mój osobisty symbol obecności Boga w moim życiu. 

Ostatni dzień roku... mgła spowija całe miasto... i teraz kiedy spoglądam za okno... Wiem... mgła ogólnie bywa niebezpieczna... we mgle można się zgubić... nie wiele widać... 

A ja mam dziś od rana zapewnienie od Pana Boga,że jest tak bardzo blisko mnie! Cały czas... i wtedy gdy myślę, że nie ma Go... a ja nic nie widzię... gubię się... jestem niepewna  kolejnego kroku... On jest a ja mam ufać.

Ponad rok temu trafiłam na  "Małą drogę uzdrowienia". To tak naprawdę wielkie Boże dzieło, którego korzenie znajdują się w Anglii. 

Do czeskiej republiki od kilku lat przjeżdża Pauline Edwards i o.Laurence Brassil z ekipą. Organizowane są  seminaria.Powstało już wiele komórek LW. 

Jak dla mnie jedna z najbardziej trafionych metod modlitwy uzdrowniena wspomnień. 

To właśnie przy tej modlitwie za każdym razem we chwili, gdy miałam sobie wyobrazić obecnego obok mnie Jezusa całą przestrzeń wypełniała mgła.

Wiedziałam, że jest obecny Bóg. Że ogrania każdą najmniejszą szczelinę. Potem Jezus stawał się konkretny... jako osoba... 

Metoda "małej drogi" opiera się na wyobraźni. Dlatego też opowiadanie o niej dla wielu może się wydawać dziwnie i niezrozumiałe... dla mnie to cenne doświadczenie. Uświadamiające, że Bóg traktuje poważnie wszystko czego ja, mały człowiek doświadczam... potrafi wejść ze mną do najskrytszych miejsc w moim sercu w mojej duszy... w wyobraźni i dokładnie wie co ja mam na myśli... 

Spotykam ludzi, którzy doświadczyli uzdrowienia wspomnień na "małej drodze" i nie potrzebujemy wiele słów.... wiemy o co chodzi... zgadzamy się w jednym... 

Świadomość obecności Boga zmienia wszystko... To ogromna łaska, dzięki której nagle nic nie jest takie jak było... nie muszą i nie znikają trudności i zmagania... zmienia się sposób podejścia do nich i nowa perspektywa... On JEST... On też był i nigdy nie przestanie być! 

Oby moje serce nigdy nie zapominało o tej PRAWDZIE... 


Komentarze

  1. Ciekawe bardzo spojrzenie - mgła jako starotestamentowy Obłok.

    Zachwyca mnie jak bardzo Boże przemawianie do nas bywa naznaczone nami - że Pan Bóg wybiera drogi, które do nas najbardziej przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmierzony, niepojęty...zupełnie inny niż nasze o Nim wyobrażenia... Bóg Prawdziwy nie mieście się w żadne nasze ludzkie ramki...i to jest fascynujące!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ogień Ducha

"Nie bój się mała trzódko..."

Bóg okulista