Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Klucz od domu...

Obraz
  " Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je."Łk 8,21 Niedawno usłyszałam to zdanie, gdy zadałam pytanie: czym sobie zasłużyłam,że zostałam zaproszona na świętowanie 50 urodzin Radka do jego nowo wybudowanego domu...  Byłam bardzo wzruszona całą historią.Przeżyłam zresztą niesamowite chwile z pięknymi ludźmi a wszystko dlatego,że przez wiarę jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami. To rzeczywistość przekracząca bardzo wiele granic. Zbliżająca do siebie w niewyjaśniony sposób, wiele razy silniej niż więzy krwi. Rodzinę,która zaprosiła mnie i moją siostrę Jozefinę znałyśmy z miejsca,gdzie wczesniej żyłyśmy. Spotykaliśmy się w kościele,czasem na jakiejś akcji parafilanej. A pod koniec zabrali nas na wycieczkę do Pragi. Bardzo skromni, wyciszeni ludzie... nawet czasem nie do rozszyfrowania... mało wylewni. Radek ma dobrze prosperującą firmę.Potrafi się podzielić tym,co zarobi. Pomógł z renowacją kościoła w wiosce,gdzie żyją i nie tylko...  ...

Boże paradoksy

Obraz
  "Weź co Twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Tak ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi." Mt 20, 14-16 Wierzę bardzo mocno w Bożą sprawiedliwość. Może nawet ta moja wiara wzrosła tu gdzie obecnie żyję... na mojej misji w sercu Europy... neopogański świat a w nim minimalny przebłysk zainteresowania Bożą łaską! Chwila ... bo już życie gaśnie... bo choroba przygniotła do muru... bo się życie zesypało a nie wszystko da się kupić i mieć bez ograniczeń... bo się duszę zaprzedało diabłu za nieskończoną moc i życiową energię kto wie skąd... Olśnienie... jeden ułamek sekundy... radość z przyjęcia... Widzę takie cuda, gdy się czyjeś ucho otwiera na wołanie! Jestem świadkiem powrotów do winnicy tuż przed zamknięciem! Widzieć wdzięczność za to, że Gospodarz jest DOBRY i nie robi różnicy w tym, jak kocha, bo kocha bez granic - bezcenne! O takie cuda proszę, n...

Czekanie

Obraz
W nocy spać nie mogłam  a rano zaspałam. Przyszłam  na wymaz później... co z człowiekiem zrobi niepewność! Taka parodia... A ja i tak miałam szczeście. Nie musiałam stać w żadnej kolejce. Biedak w kombinezonie czekał na mnie, aż łaskawie dobiegnę zakręcona...A wynik testu miałam już  po południu! Bogu dzięki negatywny!  Kto by pomyślał jak mało potrzeba aby się zmęczyć. Przespałam całe popołudnie.. i dalej chce mi się spać. Odzywają się przyjaciele.. pytają jak się mam i czy czegoś nie potrzebuję   Czekanie na nie wiadomo co,to jednak przedziwny stan...ciekawe o co chodzi w tym zawieszeniu...   

...w każdym położeniu ...

Obraz
Za mną pierwszy dzień kwarantanny... wczoraj musiałam odejść z pracy, bo okazało się, że kolega z którym dzień wcześniej rozmawiałam ma wirusa... lekceważąco podszedł do sprawy i choć czekał na wyniki testu nie został w domu... przyszedł do pracy... Taka niezręczna sytuacja... rano czeka mnie test... dziś wydzwaniałam w tysiące miejsc załatwiając formalności związane z chorobowym... na dziś nic mi nie jest... będę oczekiwała... mam na to 10 dni... oby nie było nic... będę wypatrywała przez okno w dachu na nowe... a Słowo, które mi się dziś dostało jest wyzwaniem...w ogóle to mam wrażenie jakbym została nominowana do wzięcia udziału w grze... "ZAWSZE SIĘ RADUJCIE, NIEUSTANNIE SIĘ MÓDLCIE, W KAŻDYM POŁOŻENIU DZIĘKUJCIE... TAKA JEST BOWIEM WOLA BOŻA W JEZUSIE CHRYSTUSIE WZGLĘDEM WAS. DUCHA NIE GAŚCIE..." 1Tes 5, 16-24