Las z ciszą w środku

Wybrałam się w jedno   z moich ulubionych  miejsc.Po drodze, zafascynowana ciszą postanowiłam nagrać kilka słów...myśląc chyba,że to sposób na zatrzymanie tego niesamowitego czasu... niezgrabne moje mówienie... takie skutki uboczne wszczepiania w siebie języka braci... po których ziemi właśnie się przechadzałam... jak znajdę chwilkę to napiszę o tym, co mnie spotkało na górze ... 
 

Komentarze

  1. Bardzo ciekawy pomysł z nagraniem.
    Bardzo ciekawe doświadczenie posłuchania osoby, której wpisy jakoś mi przypadły do serca:). A teraz już wiem że głos też ;)

    Bardzo mocno doświadczam tego w Bieszczadach, trochę też w okolicach Szlachtowej i Jaworek - - ból miejsc, z których zostali wygnani ludzie... Co ciekawe podobne doświadczenie mieliśmy kiedyś na granicy między Czechami i Austrią...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ogień Ducha

"Nie bój się mała trzódko..."

Bóg okulista