NOC SIĘ POSUNĘŁA, A PRZYBLIŻYŁ SIĘ DZIEŃ...
...Najzwyczajniej w świecie uwielbiam czas adwentu.
Dziś od startował całkiem hucznie na rynku ...
Dla mnie zaczął się wczoraj w zupełnej ciszy.
Poszłam do lasu.
W powietrzu czuć było mróz, choć świeciło cudownie słońce... zimy jako takiej jeszcze nie ma... więc przyglądałam się pokornej przyrodzie, która poddała się jesieni, a teraz cierpliwie czeka...
Miałam wrażenie, że wszyscy wpatrywaliśmy się w błękitne niebo i chwaliliśmy Boga za łaskawość ciepłych promieni, które bawiły się z nami w chowanego...
Myślałam o drodze, którą mam przed sobą... czas nieubłagany, więc dobrze wiem, że szybko ucieknie i nawał planów ryzykownie może legnąć w gruzach już na początku...
obawy?... te stały się częścią codzienności... te opanowują rzeczywistość przy każdym kroku w nieznane... jest ich każdego dnia całkiem sporo... pukam do drzwi... mówię kim jestem... i czekam co się stanie... to praca... albo raczej służba... i dobra lekcja bycia człowiekiem...
idę korytarzem naszego domu... spotykam tych, co mi mają być bliscy... ale okazuje się, że w tej jednej sekundzie jesteśmy sobie obcy... dlaczego? bo albo ja albo oni akurat zdecydowaliśmy się postawić granice... nie mamy ochoty na zajmowanie się drobiazgami... każdy ma coś ważniejszego do roboty...
dobrze wiem, ile kosztuje wychodzenie poza siebie całkiem szczerze...
obawy?... może się przecież nie opłacić...
może...
Ironia!!!!
to chyba w ostatnim czasie największe dla mnie wyzwanie...
to zjawisko wciąż pozostaje dla mnie wielką tajemnicą... tu obawy alarmują mnie o niebezpieczeństwie dość intensywnie... i jestem całkowicie pewna, że ironia to paskudna sprawa...
Pytam często o motywacje do pokonania kolejnego kawałka drogi...
To najbardziej mi pomaga w zebraniu siły i wdzięczności u schyłku dnia...
"Przyobleczmy się w zbroje światła!"
woła św. Paweł
Świetny obraz... święcący ludzie!!!!
i żaden strach ze spotkania się z ciemnością... obawy nie mają szansy bycia...
wszystko łatwiejsze...
decyzja...
No i w drogę!
Komentarze
Prześlij komentarz