Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

Bogaty w każdy cud...

Obraz
Pomału dobiega końca  ostatni dzień sierpnia. Wyszłam z domu o świcie. Spokojny, ospały poranek... ulice jeszcze nie rozpędzone... pociąg prawie pusty... Piękny, rozpromieniony wściekle gorącym słońcem Ołomuniec...  Jeden z moich ulubionych kościołów pod wezwaniem św. Morica witał przyjemnym półcieniem i szeptem różańca...  Można powiedzieć, że wszystko zapowiadało, że to będzie dobry dzień!!! Tego ranka na świat przyszła moja siostrzenica Agnieszka!  Nigdy nie myślałam, że to jest takie wielkie przeżycie...   Ogromnie się cieszę! Myślę o tak wielu rzeczach... aż trudno uwierzyć, że taki jeden mały człowieczek jest wstanie poruszyć nagle "pół świata" i chyba całe niebo!!!!  Paradoksalnie wiadomość o cudzie nowego życia dosięgła mnie na szkoleniu o towarzyszeniu osobom, którym umierają bliscy... Cały dzień słuchałam o umieraniu, a myślałam o życiu. Zaczynam świętować! Chce mi się uwielbiać i dziękować. Jest za co!...  dumna cio...

"Nie bój się mała trzódko..."

Obraz
"Nie bój się mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo." /oceany do posłuchania / nowy rozdział niebieskiego świata zaczął się kilka miesięcy temu, kiedy to przeprowadziłyśmy się do Prerova. Był to cały, całkiem długi proces od rozeznania po decyzję i krok... to może na osobne pisanie... mam wrażenie, że mam pisać...bo chwile uciekają...a ze sobą zabierają wiele ciekawych opowieści...  spotkani ludzie odchodzą...niektórych tak szybko nie zobaczę...  spotykam kolejnych... spoglądam w oczy i wchodzę w całkiem nowe światy... rosnę... albo się zmniejszam... wzruszam... zawstydzam... zostaję bez słów...  pojawiło się we mnie pragnienie walki o to co dobre...o to co jest łaską w tu i teraz... takie może niepozorne...ulotne... kruche... bezbronne...  gdy znika, mam wrażenie, że nigdy się nie stało... gdy zostaje mi wydarte zwątpieniem myślę, że niczego warte nie było... a potem żałuję, że nie obroniłam...  tak kied...